DOWCIP I MĄDROŚĆ (fragment przedmowy)
Wojciech Wiercioch: 🔆 To początek mojego wstępu do antologii cytatów, paradoksów i aforyzmów. Chętnych zachęcam do lektury i serdecznie pozdrawiam!
🔆DZIEJE I NADZIEJE SKRZYDLATYCH SŁÓW 🔆
NA POCZĄTKU BYŁO
SŁOWO
🔅„Na początku był
Chaos” – to pierwsze zdanie Mitologii Jana Parandowskiego, który
przedstawia starożytne wyobrażenia źródeł bytu; pisze o wielkiej otchłani,
pełnej boskich nasion oraz tajemniczej siły twórczej; pod wpływem tych
oddziaływań miało dojść do uporządkowania żywiołów ognia, powietrza, wody,
ziemi. Być może nigdy się nie dowiemy, jakie były pierwsze chwile istnienia
kosmosu.
Czy kosmos to ład
wprowadzony do chaosu?
„Na początku była
chuć. Nic prócz niej, a wszystko w niej” – tak zaczyna się Requiem aeternam Stanisława
Przybyszewskiego. Ale nie to nas tutaj interesuje.
Pytania brzmią:
Co jest źródłem człowieczeństwa? Jak zostaliśmy ludźmi? Kiedy, gdzie i dlaczego
staliśmy się istotami myślącymi? Walka o byt i selekcja naturalna – twierdził
Karol Darwin. Praca uczłowieczyła małpę – dowodzili Karol Marks i Fryderyk
Engels. I tak dalej…
A ja? Cóż,
niejedna chwiejna odpowiedź na te pytania już padła, a ja nie wiem i nie wiem,
i trzymam się tego jak zbawiennej poręczy. A gdy czegoś nie wiem – szukam… i
znajduję (bądź nie) wyjaśnienia w słowach autorytetów.
Profesor Jerzy
Vetulani twierdził, że Homo neanderthalensis przegrał walkę o byt z
gatunkiem Homo sapiens, choć był wyższy, silniejszy i miał większy mózg.
Neandertalczycy pracowali, posiadali technologię wytwarzania narzędzi i umieli
się pomiędzy sobą komunikować, a jednak to nasi przodkowie przetrwali. Co o tym
zadecydowało? Wyobraźnia, kreatywność, wrażliwość estetyczna, lepiej rozwinięte
potrzeby duchowe. Przedstawiciele Homo sapiens zajmowali się rzeczami –
pozornie – nikomu do niczego niepotrzebnymi, na przykład na ścianach swoich
jaskiń wykonywali jakieś malowidła. Odwzorowywali rzeczywistość, ale niekiedy
też rysowali czy ryli nieistniejące byty, jak choćby człowieka z głową
zwierzęcia – co znaczy, że umieli myśleć i mówić o czymś, co w naturze nie
istnieje. Nasi przodkowie potrafili upiększać przedmioty codziennego użytku,
produkować ozdoby, posiadali dość skomplikowane rytuały pogrzebowe, co oznacza,
iż myślą i wyobraźnią wykraczali poza teraźniejszość, nawet poza czas życia
danej jednostki czy społeczności. Natomiast groby neandertalczyków były
pragmatyczne, szablonowe, pozbawione wymiaru estetycznego, duchowego – tak jak
ich otoczenie.
Ówcześni
przedstawiciele naszego gatunku przewyższali swoich rywali przede wszystkim
umiejętnościami społecznymi, których utrzymywanie i doskonalenie jest możliwe
tylko w sytuacji istnienia dość wyrafinowanego języka, z którym w parze idzie
myślenie abstrakcyjne.
Można więc
powiedzieć, że na początku cywilizacji było słowo. Ono było przyczyną przewagi
organizacyjnej i technologicznej; co w trudnych warunkach bytowych mogło
zadecydować o przewadze demograficznej, ewolucyjnej, a zatem i o przetrwaniu.
W walce o byt i
rozwój zwyciężyli ci, którzy byli bardziej efektywni i efektowni w
eksploatowaniu środowiska naturalnego oraz tworzeniu kultury. Umiejętność
rozwijania technologii, innowacyjność, zdolność kreowania złożonych, rozległych
sieci społecznych – właśnie te czynniki zadecydowały. Ale to jeszcze nie
wszystko. Bardzo istotne jest kumulowanie się w danej populacji umiejętności i
wiedzy. A więc transfer międzypokoleniowy, przekazywanie informacji,
instrukcji, doświadczeń i mądrości – od przodków do potomków. A to jest możliwe
tylko w sytuacji istnienia złożonych systemów i kodów komunikowania się, a
zatem rzec można, że mowa jest złotem, najcenniejszym bogactwem ludzi.
Na tym nie
koniec. Na terenie Afryki, Azji i Europy żyło wiele różnych grup etnicznych
(klany, plemiona, szczepy); egzystowały one we względnej izolacji bądź łączyły
się w większe organizmy społeczne, tworząc w wyniku fuzji pierwsze narody.
Naród to wspólnota ludzi utworzona w procesie dziejowym na bazie wspólnych
doświadczeń historycznych, obyczajów, więzów krwi i więzi kulturowych oraz
wspólnego języka; jedność narodu pogłębia się w wyniku kontaktów społecznych i
współpracy gospodarczo-politycznej. Są jeszcze inne czynniki narodotwórcze, jak
choćby styl życia, sztuka czy religia. Także: wspólne cele i projekty
cywilizacyjne. Wszystko to jest zespalane, utrwalane i rozwijane dzięki
komunikacji niewerbalnej i werbalnej.
Komentarze
Prześlij komentarz
NIECH ŻYJE KULTURA I ETYKA SŁOWA!